Archiwum miesiąca: październik 2012

Co zrobić, żeby się nie połamać

Poza przepisami bezpiecznej jazdy warto, także zadbać o siebie nim udamy się na ferie zimowe. Nie zapominajmy, że sprawność fizyczna zdecydowanie obniża ryzyko ewentualnych kontuzji. Natomiast co innego jak są to małe dzieci, które dopiero co na zimowisku zaczynają swoją przygodę z nartami. Zupełnie inna bajka to młodzież a także dorośli, którzy jeżdżą systematycznie od lat. A jakie sporty uprawiać, by wzmocnić mięśnie przed zimowo-śnieżnym szaleństwem. Bez wątpienia pływanie, jogging, jazda na rowerze, łyżwiarstwo, czy też nawet intensywne spacerowanie po 45 minut. Dobrze też wpływa chodzenie po schodach, siłownia. Bowiem w klubach sportowych możemy liczyć na profesjonalne wskazówki co do naszych przygotowań. Raczej nie jest tak, że wskakujemy od razu na narty, czy też snowboard, ponieważ są ferie i w związku z tym w magiczny sposób jesteśmy bardzo dobre sprawni, czary mary i szusujemy.. Zatrważające jest to, że coraz więcej Polaków, jest coraz mniej aktywna fizycznie oraz trenuje regularnie przez wiele godzin dziennie, lecz z pilotem przed telewizorem, śledząc następne show, wiadomo na polskiej licencji. W szkołach, regularnie obcinają godziny wychowania fizycznego, twierdząc, że są niepotrzebne. Po odpowiedniej zaprawie, jazda na nartach jest idealna dla naszego organizmu – dotlenia, wzmacnia nasz organizm, spala zły cholesterol a także tkankę tłuszczową. W sumie, należałoby zacząć ćwiczyć właściwie już na dwa miesiące przed planowanym wyjazdem, no chyba, że ktoś planuje spędzić ferie w górach, na miejscowym deptaku miasteczka. Generalnie, powinnyśmy pozostać aktywni fizycznie przez okrągły rok. Czasem się nie chce, czasem brakuje funduszy, zaś innym razem brak czasu, ze względu na rodzaj pracy. Przeciwnie zaś młodzież ma wystarczająco dużo czasu na treningi, przed obozem zimowym.

Exhausted skiers par KronaPhoto